Twoja przeglądarka jest bardzo stara i wymaga uaktualnienia!

Port ma postać kilku krótkich nabrzeży do cumowania longside. Z udogodnień jest łazienka i prysznic dostępne w pobliskim barze.

Podejście
Sama Narva jest położona 18km od ujścia w górę rzeki o tej samej nazwie. Podejście standardowe od pławy biało-czerwonej na nabieżnik, niestety w miarę podpływania chowający się za drzewami. Już płynąc między pławami zielonymi i czerwonymi kierujemy się na drugi nabieżnik, z kolei schowany głęboko w górę rzeki, przy zakręcie, słabo widoczny... Należy zgłosić się na 16 UKF do straży granicznej Narva-Jõesuu i zameldować, że wpływamy w rzekę. Chodzi o to, że środek rzeki wyznacza granicę estońsko-rosyjską. Jak już się zgłosimy radiem, możliwe, że panowie strażnicy zaproszą do zacumowania przy dużym czarnym budynku straży granicznej celem krótkiej odprawy słownej. Głębokości tam są większe niż na podejściu (3m). Uwaga na  dość silny prąd i kamulce, oraz pale sterczące z wody tam, gdzie pcha prąd.
Dalej płyniemy wzdłuż granicy wyznaczonej przez pomarańczowe małe bojki, najlepiej blisko nich, bo przy brzegach miejscami jest bardzo płytko.
Już podchodząc do samego nabrzeża należy uważać na głaz na głębokości 1,5m naprzeciwko małego, pływającego nabrzeża.

Miasto jest specyficzne. Potężne mury obronne, kilka ciekawych kościołów po estońskiej, jak i rosyjskiej stronie (Ivangorod). Lokalna ludność głównie rosyjskojęzyczna.