Rejsuj.pl jest społecznością skupiającą żeglarzy. Zapoznaj się z doświadczeniem żeglarskim swoich znajomych, obejrzyj zdjęcia i wideo z rejsów.
Rejsuj.pl to także największa multimedialna baza danych o jachtach.
Zaplanuj z Rejsuj.pl kolejny sezon i umów się na rejs ze znajomymi!

Twoja przeglądarka jest bardzo stara i wymaga uaktualnienia!


Załoga portalu Rejsuj.pl rekomenduje aktualizację Internet Explorera do najnowszej wersji.

Na PZU nie pozostawili suchej nitki. Szkoła przetrwa

Data:  2010-12-04 20:15:58
Ocena:
Decyzja ubezpieczyciela jest zdumiewająca, bo nastąpiło pewne nieporozumienie. W dokumencie napisane jest, że niebezpieczeństwo mórz to "heavy weather". Ten termin jest przetłumaczony jako "nadzwyczajne warunki pogodowe". To kardynalny błąd, bo "heavy weather" to po prostu warunki sztormowe - oświadczył kapitan Krzysztof Baranowski wyjaśniając, jak Państwowy Zakład Ubezpieczeń chce wymigać się od wypłacenia pieniędzy na remont żaglowca, który w połowie października stracił da maszty. Żeglarz, szef "Szkoły pod Żaglami" zapowiedział, że fundacja zapłaci za naprawę "Fryderyka Chopina", czego nie chce zrobić PZU.
Źródło: www.tvn24.pl

PZU złamało zasadę lojalności, która wymaga od ubezpieczyciela jasnego sformułowania przesłanek wyłączających odpowiedzialność. A jeśli w ogólnych warunkach umowy używane są pojęcia sztormu, czy też huraganu, który kwalifikuje do wypłaty odszkodowania, to należy wyraźnie zdefiniować co to znaczy. Literatura przedmiotu wyraźnie mówi jak interpretować pojęcie "heavy weather". Uważamy, że te warunki, które panowały na Atlantyku w pełni spełniają tę przesłankę - tłumaczył armator "Fryderyka Chopina" - Dariusz Czajka.

Mężczyzna dodał, że "należy się dziwić, że towarzystwo tak szacowne, z taką tradycją popełnia oczywiste pomyłki".

Będzie areszt

Armator powiedział też, że będzie odwoływał się od decyzji PZU, ale jak wiadomo "to potrwa". A tymczasem firma, której holownik dostarczył "Fryderyka Chopina", zażądał zapłaty za usługę 300 tys. dolarów.

- Można więc się spodziewać, że w ciągu najbliższych dni statek zostanie aresztowany, a wszystko to z powodu błędnej interpretacji jednego pojęcia - powiedział Czajka i dodał, że "wszelkie koszty związane m.in. z holowaniem i remontem żaglowca wynoszą ok. 1,5 mln zł."

Żaglowiec był zdatny do żeglugi


Kapitan Baranowski przypomniał, że żaglowiec na początku sezonu przeszedł gruntowny remont i otrzymał tzw. świadectwo klasy - dokument poświadczający, że statek jest zdatny do żeglugi oraz kartę bezpieczeństwa, według której "Fryderyk Chopin" może pływać po oceanach w każdych warunkach pogodowych.

- Wypadek się zdarzył, statek został okaleczony no i tak stoi od miesiąca. Przez ten miesiąc nic się nie wydarzyło, czekaliśmy właśnie na decyzję PZU - powiedział Baranowski.

"Szkoła" popłynie


Kapitan Krzysztof Baranowski powiedział jednak, że fundacja "Szkoła pod Żaglami", która organizowała rejs żaglowca, jest w stanie zapłacić z własnej kieszeni za remont. - Znaleźliśmy zapasowe możliwości finansowania, poinformowałem stocznię, że jeśli ubezpieczyciel nie wywiąże się ze swoich zobowiązań, to Fundacja wejdzie z innymi funduszami i będziemy przeprowadzać ten remont - powiedział.

Żeglarz poinformował też, że naprawa masztów w brytyjskiej stoczni może zająć tylko dwa i pół miesiąca. - Specjaliści od czterech tygodni przyglądają się technologii wykonania statku i doskonale wiedzą jak go wyremontować - powiedział Baranowski, który poinformował przy okazji, że naprawa odbędzie się w Wielkiej Brytanii, bo rejs do Polski w tych warunkach byłby niebezpieczny, a wycena remontu jest konkurencyjna w stosunku do polskich warunków.

Dlatego młodzież, która z powodu wypadku musiała przerwać rejs, już może zacząć się pakować. - Na drugi semestr możemy wyruszać w drogę - oświadczył kapitan.
Zobacz ofertę rejsów na sezon
01
Gru
2024
Kryptowaluty
Kategoria: inne
Wrocław
15
Lis
2025
Labrador
Kategoria: szanty
Warszawa