ATWDP - Kapitan Cichocki wznowił rejs

W trakcie tych dwóch tygodni żeglarz zdążył także zregenerować siły i podleczyć bark, który obecnie już tylko nieznacznie boli. Rana na głowie szybko się zagoiła i pozostała po niej blizna.

Jacht po usunięciu usterki systemu sterowego został zwodowany. Kapitan natychmiast wypłynął na otwartą wodę w celu przetestowania sprawności jachtu. Mimo przedłużających się prac z powodów logistycznych jest zadowolony z jakości przeprowadzonych napraw.

Teraz przed nim aż 1800 mil morskich do nadrobienia. Po ostatnich przeglądach kapitan w końcu odcumował jacht i kontynuuje samotny rejs dookoła świata. Do przebycia zostało mu blisko dwadzieścia tysięcy mil, ale nie zapominajmy, że przez wypadek musiał wrócić się o blisko 900 mil do Port Elizabeth.