Rejsuj.pl jest społecznością skupiającą żeglarzy. Zapoznaj się z doświadczeniem żeglarskim swoich znajomych, obejrzyj zdjęcia i wideo z rejsów.
Rejsuj.pl to także największa multimedialna baza danych o jachtach.
Zaplanuj z Rejsuj.pl kolejny sezon i umów się na rejs ze znajomymi!

Twoja przeglądarka jest bardzo stara i wymaga uaktualnienia!


Załoga portalu Rejsuj.pl rekomenduje aktualizację Internet Explorera do najnowszej wersji.

Fatalne zderzenie na Audi MedCup

Data:  2010-09-25 12:55:57
Ocena:
Podczas środowych zmagań w ramach regat Audi MedCup w Cagliari miało miejsce jedno z najgorszych zderzeń współczesnego żeglarstwa sportowego, kiedy francusko-niemiecki jacht "Audi A1" uderzył bukszprytem w lewą burtę "Bribon", po tym jak nie udało się mu ominąć rufy hiszpańskiego TP52.
Autor: Tomasz Piątek

Bukszpryt wbił się w przez pokład do kokpitu na głębokość prawie 1 metra, zanim się złamał. Po chwili udało się rozdzielić oba jachty, które na silniku udały się z powrotem do Cagliari - bez problemów, ponieważ na całe szczęście dziura na "Bribon" powstała powyżej linii wodnej.

"Nie ma zbyt wiele do powiedzenia" - powiedział smutny Jochen Schuemann, który stał za sterem "Audi A1" w chwili zderzenia. "Oczywiście źle oceniliśmy sytuację. Walczyliśmy o drugie i trzecie miejsce z "Bribon" i oni wydawali się niezbyt zdecydowani odnośnie tego, czy chcą zrobić zwrot przez sztag po naszej zawietrznej czy chcą iść dalej, i oczywiście my zrobiliśmy zwrot za blisko i prędkość jachtu nie pozwolił już nam uniknąć zderzenia. Nie ma na to żadnej wymówki - było to bardzo głupie i kosztowało dwa zespoły bardzo dobre miejsca w wyścigu. Wydaję mi się też, że na "Bribon" są całkiem poważne uszkodzenia".

Jedyne większe uszkodzenie na "Audi A1" to jego bukszpryt, który złamany zwisał smutno, kiedy jacht wpływał do portu. Może to być jednak dość łatwo naprawione przez noc i szanse na start w dniu dzisiejszym są spore. "Bribon" nie ma tyle szczęścia - będzie potrzebować wymiany dużej części struktury kadłuba. Ian Walker, taktyk hiszpańskiego jachtu, powiedział: "Nikt nie lubi oglądać uszkodzonych jachtów i wydaję mi się, że Niemcy po prostu chcieli nas ominąć na górnym znaku. My płynęliśmy prawym halsem a oni po prostu chyba się zagapili i nie przepłynęli za naszą rufą, tylko po prostu wjechali w nas. To było duże zderzenie, jedno z największych w jakich brałem udział. Wszyscy staramy się schodzić sobie z drogi żeby unikać zderzeń, ale od czasu do czasu są okoliczności które sprzyjają takim wydarzeniom. Teraz było to całkiem skomplikowane - były trzy czy cztery jachty zaangażowane, wydaję mi się że oni myśleli że chcemy zrobić zwrot przez sztag, a my tego nie zrobiliśmy i dla nich było już za późno na unik, więc była to trudna sytuacja".

Mało brakowało, a skończyłoby się to źle dla Walkera. Zaledwie chwilę przed zdarzeniem upadł on na zawietrzną burtę, prawie w to samo miejsce, w które później uderzył niemiecki jacht. Kiedy schodził na brzeg był trochę pokiereszowany, a jego kolana krwawiły. "Oczywiście to koniec regat dla nas. Całe szczęście uszkodzenie jest tylko nad linią wodną, więc szybko upewniliśmy się, że jacht nie przecieka i byliśmy w stanie dopłynąć na silniku do portu. W tym miejscu akurat biegną akurat istotne włókna konstrukcyjne kadłuba, więc jest dużo naprawiana przed nami - będziemy potrzebować stoczni, materiałów i odpowiedni narzędzi. Teraz prawdziwym wyzwanie dla "Bribon" jest zdążyć na Mistrzostwa Świata".

Walker ocenił szybkość francusko-niemiecko jachtu na około 10-12 węzłów, kiedy ta unikała zderzenia. "Jochen jest jednym z najlepszych żeglarzy na świecie, ma wspaniałą załogę i jestem pewien, że zrobili wszystko co mogli. Gdzieś po prostu coś poszło źle, komunikacja zawiodła albo był to jakiś błąd indywidualny. Jestem pewien, że dawali z siebie wszystko, i była to tylko przypadkowa pomyłka".

Filmik z wypadku

Zdjęcia

Zobacz ofertę rejsów na sezon
01
Gru
2024
Kryptowaluty
Kategoria: inne
Wrocław
15
Lis
2025
Labrador
Kategoria: szanty
Warszawa