Rejsuj.pl jest społecznością skupiającą żeglarzy. Zapoznaj się z doświadczeniem żeglarskim swoich znajomych, obejrzyj zdjęcia i wideo z rejsów.
Rejsuj.pl to także największa multimedialna baza danych o jachtach.
Zaplanuj z Rejsuj.pl kolejny sezon i umów się na rejs ze znajomymi!

Twoja przeglądarka jest bardzo stara i wymaga uaktualnienia!


Załoga portalu Rejsuj.pl rekomenduje aktualizację Internet Explorera do najnowszej wersji.

The Tall Ships Races 2012 – regaty wielkich żaglowców

Data:  2012-08-05 12:46:56
(głosów: 3)
Ocena:
Autor: Wojciech "Bolo Jr" Maleika
W tym roku mam okazję płynąć podczas zlotu żaglowców na dwóch jednostkach, od Lizbony do Kadyksu na Fryderyku Chopinie, a potem dalej przez La Corune do Dublina już na Darze Szczecina. Dzięki temu mogę poznać smak wyścigu zarówno na dużym żaglowcu jak i małej łódce (o ile 18 metrową łajbę można nazwać małą…
Do Lizbony docieram samolotem w pierwszy dzień imprez. Szybko melduję się na statku, dostaje przydział do trzeciej wachty (jako starszy wachty), rozpakowuje się i mogę już brać udział w atrakcjach portowych. Pierwsza z nich to otwarcie zlotu. Stanowimy dość znaczną część widowni, kilka formułek grzecznościowych przez mikrofon, flagi państw poszły w górę i już… impreza otwarta.

Organizatorzy jakoś szczególnie nie zatroszczyli się o program turystyczno-wypoczynkowy w swoim mieście więc przejmujemy pałeczkę. W podgrupach udajemy się samodzielnie na miasto. Najpopularniejsze kierunki zwiedzania to akwarium, Belem, wąskie uliczki starego miasta oraz przejażdżka tramwajem. O Lizbonie nie ma co opowiadać, ją trzeba zwiedzić i posmakować samodzielnie.

Crew Parada – czyli przejście uliczkami miasta wszystkich załóg żaglowców i jachtów odbywa się w blasku gorącego słońca. Przyodziani w reprezentacyjne stroje, z kwiatami na głowach i mnóstwem wyposażenia dodatkowego idziemy przez miasto bawiąc się i bawiąc tłumy zgromadzonych turystów i mieszkańców portugalskiej stolicy. Żonglowanie piłeczkami, tańce w rytm muzyki płynącej z przenośnego zestawu HiFi, latający gryfik rozdający cukierki dzieciom i ogólna atmosfera zabawy, uśmiech na twarzach i gibanie się w we wspólnym rytmie towarzyszą nam podczas całej parady która kończy się rozdaniem nagród za pierwszy etap regat na trasie St. Malo – Lizbona. Trzeba powiedzieć sobie wprost, scena zdominowana przez polskie jednostki i przez naszą reprezentacje Szczecina. Wystarczy wymienić otrzymane nagrody w kolejności od najważniejszej (w mojej własnej hierarchii):

• I miejsce w klasie A (żaglowce) – Fryderyk Chopin
• I miejsce w klasie C (jachty bez spinakera) – Dar Szczecina
• Nagroda dla najlepszej załogi w paradzie – Dar Szczecina (tak naprawdę biorą w niej udział obie nasze załogi czyli Fryderyk i Dar)
• Nagroda za pomoc w komunikacji podczas regat – Fryderyk Chopin
• II miejsce w klasie A (żaglowce) – Dar Młodzieży

Zatem można rzec, że na bogato było…

Niejako nagrodą za paradę i za uczestnictwo w zlocie jest Crew Party. Wielka impreza dla wszystkich załóg, często jest to nawet 2 tysiące bawiących się żeglarzy. Jak wyglądała zabawa, jak szalone były tańce, co działo się po kątach czy za kotarą? Nie wiem... miałem wachtę trapową i pozostało mi podziwiać życie wokół naszego żaglowca. Ale spokojnie, jeszcze kilka portów przed nami, najbliższa okazja w Kadyksie.

Kolejne 2 dni to dalsze życie portowe, ale tak naprawdę niektórzy już czekają na wypłynięcie w morze i na kolejny wyścig. Ten zaczyna się punktualnie o 1900. Czaimy się 3 mile przed linią startową, wieje solidne 5B w plecy, żagle gotowe do postawienia, musimy dobrze wymierzyć moment stawiania żagli, co by nie zrobić falstartu. Kapitan Ostry z oficerami czuwa, kontroluje wszelkie parametry (chyba nawet życiowe) i… wzięli szoty. W mig stawiamy wszystkie 12 żagli rejowych i dodatkowe trójkąty. Prędkość od razu rośnie do 9-10 węzłów. Linię startu przekraczamy jako pierwsi. Za nami rozpędza się Dar Młodzieży i Mir, dalej pozostałe kilka żaglowców. Pierwsza prosta do waypointa to jakieś 140 Mm, w baksztagu, właściwie nie ma co kombinować, trzeba płynąć po kresce, dobrze ustawić żagle i precyzyjnie sterować. Dar i Mir nas wyprzedzają i powoli odjeżdżają – to naturalne, dużo większa powierzchnia żagli i długość linii wodnej. Staramy się trzymać jak najbliżej, aby powalczyć na drugiej prostej gdzie ma stanowczo mniej wiać.

Wczesnym rankiem mijamy waypoint, obieramy kurs na linię mety (kolejne 160 Mm) i trymujemy żagielki. Zrobił się pełny bejdewind, czyli najszybszy kurs. Licznik osiąga 12, 12.5, momentami 13 węzłów. Gnamy w konkretnym przechyle przed siebie, póki wieje tak korzystnie. Wieczorem wiatr zaczyna siadać, w nocy wieje już praktycznie zero. Kolebiemy się trochę próbując wycisnąć 2-3 węzły. Dar i Mir przed nami też prawie stoją, udało się nam trochę do nich odrobić, wszyscy czekamy na jakiś świeży wiaterek. Ten nadchodzi nad ranem. Dość korzystny, ale korzystny niestety dla wszystkich. Pierwszy linię mety przecina Dar, potem Mir, kilka mniejszych szybkich łódek i my - Chopin. Próbujemy przeliczać czasy, wiemy, że będzie ciasno. Okazuje się że tym razem zajmujemy 3 miejsce, tracimy 3 minuty do Europy (stary żaglowiec o dobrym współczynniku regatowym, przypłynął 7 godzin po nas a jednak nas przeliczył) oraz 7 minut do Daru Młodzieży. Ależ jest ciasno na podium. Tym razem Dar zwycięża. Gratulujemy.

Przez cały wyścig kątem oka i ucha obserwuje jak radzi sobie Dar Szczecina, tak mi bliski jacht na którym płynie druga część naszej reprezentacji. Walczą jak od lat z Estońskim jachtem ST. IV. Są bardzo blisko, na szczęście WYGRYWAJĄ w klasie C o 20 min. Jest pięknie.

Kadyks wita nas upałem, wąskimi uliczkami, piękną plażą oraz tłumami przybyłymi by podziwiać piękne żaglowce, w tym także nasz. A co się tu wydarzyło, jak się bawiliśmy i jak wyglądał kolejny etap The Tall Sips Races 2012 napiszę w kolejnej relacji.

Zdjęcia ze zbiorów Pawła, Doktorka, Halogena i Bola.

Zdjęcia

Zobacz ofertę rejsów na sezon
01
Gru
2024
Kryptowaluty
Kategoria: inne
Wrocław
15
Lis
2025
Labrador
Kategoria: szanty
Warszawa